Po przedstawiu tajemniczego basiora Sillenowi postanowiliśmy się przejść dalej. Miejsce, gdzie byliśmy wcześniej było piękne i wielka szkoda, że nam przeszkodziło. Ciekawe co by się stało, gdyby nam nie przeszkodzono? Czyżby wyznał mi miłość? Chwila! O czym ja myślę! Dlaczego to mi przyszło na myśl?Energy musiał zauważyć, że z czymś się zmagam
- Co się stało? - spytał
- Nic takiego - odparłam pośpiesznie
Basior chyba nie do końca uwierzył moim słowom, ale więcej pytań nie zadawał i pochłonęły go jakieś myśli, które musiały go dręczyć. Szliśmy w milczeniu, ale ja tą ciszę przerwałam
- Wiesz, co? - tu zrobiłam małą przerwę, a Energy spojrzał na mnie i kontynuowałam - Przyjemnie mi się spędza z tobą czas. Nigdy nie sądziłam, że mogę z kimś tak dobrze się bawić. Tylko sobie nie schlebiaj - ostatnie słowa dodałam z uśmiechem
Basior też się uśmiechnął. Zrobiło się późno i Energy odprowadził mnie do jaskini
- Dziękuję - mówiąc to dałam mu biziaka w policzek i szybko schowałam się w jaskini
<Energy?????>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...
-
Od wygnania Woodnigth z watahy zrobiło się w moim niezwykle cicho. To dziwne, ale stęskniłem się za jej rozrywkowym charakterem, uroczył uśm...
-
Po kilku godzinach narodziły się cztery zdrowe szczeniaki. - Tego basiorka możemy nazwać Largo, a tego drugiego Sticotto. Tą waderkę Eupho...
-
Obudziłem się o wschodzie słońca. nie wiedziałem co mam robić, więc wybrałem się na polowanie. Zobaczyłem stado jeleni. Ukryłem się za krzak...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz