Chciałam pomóc Saorise, ale wiedziałam, że Moon może mnie zaatakować. Wróciłam z nim do domu. Wiedziałam że Moon był teraz Demonem. Bałam się co kolwek powiedzieć.
Położyłam się. On obok mnie. Odwróciłam się w jego stronę i przytuliłam. Chciałam zobaczyć co zrobi. Mimo moich oczekiwać odwzajemnił uścisk i pocałował mnie. Zasnęłam. Kilka godzin później obudziłam się, a obok mnie nie było Moon'a. Kilka minut później przyszedł Moon z jedzeniem.
- Witaj śpiochu ! Mam śniadanie ! - powiedział radośnie
Po zjedzeniu śniadania, chciałam porozmawiać z Moon'em.
- Przejdziemy się ? - zapytałam niepewnie
- Jasne ! - rzekł
Odeszliśmy dość daleko od terenów watahy. Naglę usłyszałam jakiegoś innego wilka. Oboje stanęliśmy.w miejscu. Zbliżyły się do nas 3 basiory. Przestraszyłam się, zwłaszcza dlatego że miałam złą kondycję i byłam w ciąży. Moon być spokojny. Basiory patrzyły się na nas. Moon nastroszył się.
- Jesteście na naszym terenie - powiedział spokojnie jeden z basiorów
- Właśnie wracaliśmy - rzekł spokojnie Moon
- Ty uważaj ! - ostrzegł basior
- Bo co mi zrobisz - warknął ukochany
Naglę wszyscy ucichli. Przyszedł ich Alfa.
- Co wy tu robicie ? Macie patrolować teren - nakazał 3 basiorom Alfa.
Basiory odeszły.
- Witaj Moon - odparł wilk
- Cześć - powiedział Moon - To jest Rose, moja narzeczona.
- Hej ! Jestem Aplouse. Przyjaciel Moon'a.
Uśmiechnęłam się do niego.7
Poem wróciliśmy do domu. Poczułam straszny ból. Szczeniak się rodzi.
* Kilka godzin później *
Urodziłam pięknego basiorka.
- Jak go nazwiemy ? - zapytałam
- Może Exel w skrócie Ex ?
- Tak ! Podoba mi się ! - powiedziałam
Fotki Exa-
Gdy dorośnie-
Gdy dorośnie-