wtorek, 10 marca 2015

Od Severyl do Valerija

Wybrałam się na polowanie. Nagle spostrzegłam króliczka. Zaczęłam się skradać. Po kilku krokach zbliżyłam się do zwierzyny wystarczająco dużo, aby na nią skoczyć. Już miałam ją upolować, ale wtedy ktoś krzyknął: Cześć Severyl! - I króliczek uciekł...
Byłam wściekła. Obiad uciekł dwa dni przed porodem.
Odwróciłam się - to była Valerija. Chciałam jej wygarnąć co o niej myślę, niestety maluch się obrócił i wywołał u mnie skurcz.

<Valerija - co zrobisz żeby naprawić sytuację?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...