Wybrałam się na polowanie. Nagle spostrzegłam króliczka. Zaczęłam się skradać. Po kilku krokach zbliżyłam się do zwierzyny wystarczająco dużo, aby na nią skoczyć. Już miałam ją upolować, ale wtedy ktoś krzyknął: Cześć Severyl! - I króliczek uciekł...
Byłam wściekła. Obiad uciekł dwa dni przed porodem.
Odwróciłam się - to była Valerija. Chciałam jej wygarnąć co o niej myślę, niestety maluch się obrócił i wywołał u mnie skurcz.
<Valerija - co zrobisz żeby naprawić sytuację?>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...
-
Od wygnania Woodnigth z watahy zrobiło się w moim niezwykle cicho. To dziwne, ale stęskniłem się za jej rozrywkowym charakterem, uroczył uśm...
-
Po kilku godzinach narodziły się cztery zdrowe szczeniaki. - Tego basiorka możemy nazwać Largo, a tego drugiego Sticotto. Tą waderkę Eupho...
-
Obudziłem się o wschodzie słońca. nie wiedziałem co mam robić, więc wybrałem się na polowanie. Zobaczyłem stado jeleni. Ukryłem się za krzak...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz