Valerija dostrzegła severyl w lesie i nie wiedząc że jest ona z watachy odrazu zuciła sie do ucieczki koncząc bieg przy swojej jaskini
Powoli podchodziła do łani która weszła do jej jaskini
- Aaa! - Krzykneła Valerija kiedy spotrzegła że to nie jest łania tylko Basior.. Hunter
- Witaj - Powiedziałam kiedy troche sie uspokoiłam
- Cześć.. kim jesteś? - Powiedział jakby nic sie nie stało
- Ehm... Valerija.. wilk pogody i takich tam - Troche sie zawstydziła
- Jestem Hunter, miło mi cie poznać
< Hunter ? >
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...
-
Od wygnania Woodnigth z watahy zrobiło się w moim niezwykle cicho. To dziwne, ale stęskniłem się za jej rozrywkowym charakterem, uroczył uśm...
-
Po kilku godzinach narodziły się cztery zdrowe szczeniaki. - Tego basiorka możemy nazwać Largo, a tego drugiego Sticotto. Tą waderkę Eupho...
-
Obudziłem się o wschodzie słońca. nie wiedziałem co mam robić, więc wybrałem się na polowanie. Zobaczyłem stado jeleni. Ukryłem się za krzak...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz