Gdy ją pocałowałem zobaczyłem że nie jest już taka zmartwiona jak wcześniej.
- Czy chcesz wziąć ze mną ślub - zapytałem z nadzieją.
- Oczywiście - powiedziała lecz nie pewnym siebie głosem, lecz tym niepewnym jakby nie wiedziała czy dobrze postępuje. Pocałowałem ją i razem poszliśmy do Wodnego Gaju.
Leżeliśmy nad wodą. Wyobrażałem sobie małe potworki ( szczenięta ) bawiące się w tym pięknym miejscu.
Czułem nadzwyczajny spokój.
- Zmieniłeś się - odezwała się wadera ale widząc mój zdziwiony wzrok dodała - na lepsze.
-Ty też - powiedziałem.
Leżeliśmy tyk z kilka godzin, w końcu zaprowadziłem Neharikę na Polane Pełni Księżyca.
Dziś właśnie była Pełnia. Usiedliśmy na środku a ja spytałem.
- Neh czy chcesz być moją żoną ?
< Neharika ? Kolejne trudne pytanie przed tobą... >
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...
-
Od wygnania Woodnigth z watahy zrobiło się w moim niezwykle cicho. To dziwne, ale stęskniłem się za jej rozrywkowym charakterem, uroczył uśm...
-
Po kilku godzinach narodziły się cztery zdrowe szczeniaki. - Tego basiorka możemy nazwać Largo, a tego drugiego Sticotto. Tą waderkę Eupho...
-
Obudziłem się o wschodzie słońca. nie wiedziałem co mam robić, więc wybrałem się na polowanie. Zobaczyłem stado jeleni. Ukryłem się za krzak...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz