- Okej, możemy się przejść... - powiedziałem bez przekonania...
Chodziliśmy i , o dziwo, śmialiśmy się całą drogę. Nagle potknąłem się o wystający korzeń i upadłem na Asianse. Leżałem na niej, coś mnie tknęło i... pocałowałem ją! Nie wiem jak, nie wiem dlaczego, ale tak się stało... Pierwszy raz coś do kogoś poczułem... Takie dziwne uczucie w środku... Ale co ona powie?! Przez moją głowe przeckodziło 1000 myśli
- Przepraszam, Asianse... Ale chyba coś do ciebie czuje... - powiedziałem...
<Asianse>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...
-
Od wygnania Woodnigth z watahy zrobiło się w moim niezwykle cicho. To dziwne, ale stęskniłem się za jej rozrywkowym charakterem, uroczył uśm...
-
Po kilku godzinach narodziły się cztery zdrowe szczeniaki. - Tego basiorka możemy nazwać Largo, a tego drugiego Sticotto. Tą waderkę Eupho...
-
Obudziłem się o wschodzie słońca. nie wiedziałem co mam robić, więc wybrałem się na polowanie. Zobaczyłem stado jeleni. Ukryłem się za krzak...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz