-Tak z miłą chęcią-odpowiedziałam
-To ja oprowadzę Mizu a ty możesz już iść-powiedział Luke
-Nie to ja idę-powiedział Miko
-Może niech Mizu zdecyduje-powiedzieli zgodnie
-A może tak wszyscy razem pójdziemy-powiedziałam
-No dobrze
-Niech będzie
Gdy pokazywali mi watahę cały czas sobie dogadywali a ja miałam tego dosyć.Może i mam nerwy ze stali powiedziałam do siebie ale bez przesady. I wtedy wybuchłam.
-Czy możecie już przestać-krzyknęłam na cały głos
-Hej Mizu co ci jest?-zapytał się Luke
-Czy moglibyście przestać sobie dogadywać, bo to jest już męczące czy wy nie możecie być tak jak bracia. A teraz mi wybaczcie muszę iść coś sprawdzić.
-A gdzie idziesz?-zapytał się Miko
-Muszę iść do pewnego miejsca a wy w tym czasie się dogadajcie.
<Miko, Luke?>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...
-
Od wygnania Woodnigth z watahy zrobiło się w moim niezwykle cicho. To dziwne, ale stęskniłem się za jej rozrywkowym charakterem, uroczył uśm...
-
Po kilku godzinach narodziły się cztery zdrowe szczeniaki. - Tego basiorka możemy nazwać Largo, a tego drugiego Sticotto. Tą waderkę Eupho...
-
Obudziłem się o wschodzie słońca. nie wiedziałem co mam robić, więc wybrałem się na polowanie. Zobaczyłem stado jeleni. Ukryłem się za krzak...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz