wtorek, 3 marca 2015

Od Severyl do Miko

To był radosny dzień. Amber urodziła małą waderę - Arię.
Wyruszyliśmy w odwiedziny. Szliśmy lasem. Wtedy zza krzaków wyskoczyła obca wataha, złożona z 2 alf i 2 wader. Wrogo na nas warczała. Nie wiedziałam co robić. Wtem Miko krzyknął:

- Uciekaj !
Nie mogłam go zostawić, stałam chwilę w miejscu wtedy 1 z alf prawie na mnie skoczył ale Miko mnie obronił odciągając go na bok. Walczył z nim, zauważyłam że reszta jego watahy wycofuje się. Usłyszałam kroki, odwróciłam się a tam biegł Sillen.
Przyłączył się do walki. Teraz mieliśmy przewagę.
Zabiliśmy tego wilka, Sillen wrócił do Pandory a my poszliśmy dalij do Amber i Rick'a.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...