Wstałam, a obok mnie nie było nigdzie ukochanego. Pewnie sobie gdzieś poszedł. Postanowiłam też się przejść i coś upolować. Gdy wróciłam to akurat wszedł do jaskini Zayn z jeleniem. Zjedliśmy go, choć ja nie miałam apetytu, ale nie chciałam robić przykrości Zayn'owi. Po zjedzonym posiłku poszliśmy się przejść na wspólny spacer. Zwiedziliśmy wszystkie miejsca watahy i już wracaliśmy, gdy napotkaliśmy jakiegoś wilka... Widać, że nowy musiał być...
- Hej, jestem Aisha, a to mój mąż Zayn. Może ci pomóc? - spytałam, bo chciałam być miła...
- Witaj ślicznotko... Chętnie pójdę z tobą na romantyczny spacer, jestem Hiron - odparł
Między mną, a jego wkroczył Zayn
- Nie zaczepiaj jej - warknął.
- Bo co mi zrobisz? - spytał i chciał coś dodać
- Zostaw ich - usłyszeliśmy inny głos.
Każdy z nas się odwrócił i zobaczyliśmy jakiegoś wilka...
- Atos! Miło cię widzieć! - rzekł Hiron
- Bez wzajemności - odparował Atos
Hiron westchnął
- Popsułeś urok chwili - mówiąc to znikł jak i Atos
- Co to było? - spytałam
<Zayn???>
czwartek, 30 lipca 2015
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...
-
Od wygnania Woodnigth z watahy zrobiło się w moim niezwykle cicho. To dziwne, ale stęskniłem się za jej rozrywkowym charakterem, uroczył uśm...
-
Po kilku godzinach narodziły się cztery zdrowe szczeniaki. - Tego basiorka możemy nazwać Largo, a tego drugiego Sticotto. Tą waderkę Eupho...
-
Obudziłem się o wschodzie słońca. nie wiedziałem co mam robić, więc wybrałem się na polowanie. Zobaczyłem stado jeleni. Ukryłem się za krzak...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz