- Czy napewno wszystko dobrze ? - zapytałem chyba porażka setny
- Tak. - rzekła, ale wyczułem w jej głosie nutkę niepewności
Postanowiłem dalej już jej nie dręczyć ciągłymi pytaniami.
- Wracamy ? - zapytałem
- Zostańmy na moment - poprosiła - Księżyc jest tej nocy wyjątkowo piękny. W końcu pełnia - szczerze wcześniej nie zauważyłem, że księżyc jest pełny
- Ale tylko chwilę - mówiąc to położyliśmy się obok siebie na trawie wpatrzeni w wielką, białą kulę.
- Dlaczego nie chcesz mi powiedzieć ? Jesteśmy razem, przede mną nie musisz mieć tajemnic - odparłem, choć wiedziałem, że to nic nie da. Była zbyt uparta, żeby mi powiedzieć, tyle, że jeśli nie powie mi to jedyną osobą jakiej powie jest Aisha, a ona pewnie zaradzi jej jakieś magiczne rzeczy, albo jakieś inne cusie, a ja mógłbym ją zrozumieć, zaradzić, wesprzeć.
Ale były to, tylko moje prywatne przemyślenia.
< Ahira ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz