Również podałem jej łapę mówiąc:
- Jestem Alex. ale możesz mówić mi zdrobnieniami, bądź po prostu Hades - uśmiechnąłem się szarmancko
- Hades ? - zapytała odwzajemniając uśmiech
- Jestem dość, jakby to powiedzieć... tajemniczy... A mój charakter pasuję odrobinę do Boga śmierci w reckiej mitologii... Hadesa - wytłumaczyłem - Wiec postanowiłem nadać sobie taki pseudonim...
- Postanowiłeś - rzekła podejrzliwie
- Tak... Po-sta-no-wi-łem - odparłem dzieląc po kolei każdą sylabę
- Aha... - westchnęła
- Przejdziesz się ? - zapytałem znienacka
- OK - powiedziała i razem ruszyliśmy na północ
Zaprowadziłem Kiiyuko nad piękne jezioro. Najpierw wspinaliśmy się po długich schodach ciągle rozmawiając o jakichś bzdetach, a potem kiedy weszliśmy już na górę milczeliśmy oglądając widoki.
- Jak ci się podoba ? - zapytałem w końcu przerywając ciszę
Schody po, których się wspinaliśmy:
Miejsce w które zaprowadziłem Yuko:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...
-
Od wygnania Woodnigth z watahy zrobiło się w moim niezwykle cicho. To dziwne, ale stęskniłem się za jej rozrywkowym charakterem, uroczył uśm...
-
Po kilku godzinach narodziły się cztery zdrowe szczeniaki. - Tego basiorka możemy nazwać Largo, a tego drugiego Sticotto. Tą waderkę Eupho...
-
Obudziłem się o wschodzie słońca. nie wiedziałem co mam robić, więc wybrałem się na polowanie. Zobaczyłem stado jeleni. Ukryłem się za krzak...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz