Wstałam z pierwszym promieniem słońca, a Bruno jeszcze smacznie drzemał. Nie miałam serca by go budzić, więc poszłam sama na spacer. Po drodze spotkałam wiele wilków... Poganiałam za jakimś ptakiem, a następnie spokojnym krokiem zmierzałam do jaskini, gdyż pewnie Bruno się martwi. Nie było mnie aż z 10 godzin! Nieźle jak na mnie... Rozmyślałam, czy by Bruno chciał znowu mieć dzieci? Ja bym chciała mieć je... Szczeniaki są przecież słodkie! Spotkałam go po drodze. Tak jak myślałam był cały zmartwiony, więc mu wyjaśniłam wszystko. Wracając do domu spytałam go
- Chciałbyś mieć dzieci jeszcze? Bo ja tak
<Bruno???>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...
-
Valixy Imię: Valixy (w skróciec Vali) Płeć ; Wadera Wiek: 1,5 roku (niesmiertelna) Rodzenstwo : narazie nikt Charakter: Valixy...
-
Obudziłem się o wschodzie słońca. nie wiedziałem co mam robić, więc wybrałem się na polowanie. Zobaczyłem stado jeleni. Ukryłem się za krzak...
-
Gdy się odwróciłem ujrzałem waderę. Nie była jakaś oszołamiająca. Zwykła, przeciętna wadera. Zresztą... Wystawiłem kły i , otoczyłem '...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz