czwartek, 30 lipca 2015

Od Eragona do Telary

- Niw wiem, ale to kompletny popapraniec - powiedziałem - Wracajmy do domu 
- Ok - rzekła i razem skierowaliśmy się w stronę domu. 
Kiedy dotarliśmy do jaskini położyliśmy się spać.

* Następnego dnia *
Kiedy się obudziłem postanowiłem zaczekać na Tel.
Naglę ktoś zaczął pukać o ziemię.
- Puk... Puk... Puk... - usłyszałem - Telara ? Jesteś tu ? - teraz doskonale wiedziałem kto to jest
- Co ty tu kó*wa robisz ? - warknąłem posnosząc się
- Nie unoś się - zaśmiał się Hiron
- Zabieraj stąd swój tyłek i wypier***aj ! - syknąłem
- Nie przyszedłem tu spotkać się z tobą ! - burknął
- Co za różnica... Ja czy moja żona - powiedziałem podkreślając ostatnie słowo
Zaśmiał się szyderczo.
- Tiaaa... Dobra to ja już se pójdę - rzucił - Do zobaczenia Tel !
Usłyszałem ciche warknięcie za sobą.

< Telara ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...