sobota, 25 lipca 2015

Od Saorise do Gustave

Rozmyślałam nad zaistniałą sytuacją. 
- Dobrze, że Gustave tam był... - Mówiłam do siebie. Po tej akcji stałam się bardzo senna. Powieki same opadały. Zasnęłam, sama nawet nie wiem kiedy.

☼RANO☼

Obudziłam się dosyć późno, no ale wcale się nie dziwię. Nie byłam głodna, więc poszłam na Polanę, żeby się odprężyć. Gdy doszłam zobaczyłam Gustava. Podbiegłam do niego.
- Heeej! - uśmiechnęłam się.

<Gustave? zobaczyłam Gustavo, Gustava czy jak??>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...