środa, 29 lipca 2015

Od Astrid do Jupitera

Szłam za nim krok w krok.
- Czy nie wyraziłem się jasno ? - powiedział najserdeczniejszym tonem, na jaki chyba było go stać - Chcę być sam
Przewróciłam oczami.
- Nikt nie chce być sam ! Każdy potrzebuje towarzystwa choć jednej osoby ze swojej rasy ! Halo ! Wilki - zwierzęta STADNE - mówiąc to podkreśliłam ostatni wyraz
- Widzisz - jestem wyjątkiem - oznajmił
- Nie sądzę...
- To zmień swoje rozumowanie - usłyszałam, że cicho westchnął
- Dobra... Dobra... - powiedziałam - Tylko niech ci żyłka na skroni ni eksploduje - zaśmiałam się
- Idź sobie tam z tyłu, ale nie chce cię widzieć - rzekł i szybko dodał: - Ani słyszeć !

< Jupiter ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...