Wiedziałam, że będzie wolał Katniss. Może i tak lepiej? Spacerowałam sobie samotnie... Po drodze wpadłam na Katniss i Black Prince. Ominęłam ich szerokim łukiem bez słowa. Nie chciałam walczyć o kogoś, kto i tak mnie nie kocha, bo po co? By dostać kosza? Black Prince zawołał za mną:
- Ahira! - lecz ma siostra go gdzieś zaciągnęła i nie pozwoliła mu za mną iść. Może i tak miało być. Nagle wpadłam na kogoś. Był to mój dziadek! Uśmiechnął się do mnie
- Witaj malutka - rzekł -Widzę, że coś cię trapi
Opowiedziałam mu wszystko, co leżało mi na sercu. Przytulił mnie i pocieszył, że ktoś na pewno mnie pokocha. Uśmiechnęłam się i zapomniałam o moich zmartwieniach z Katniss i Black Prince. Jeśli by mu zależało to by nie pozwolił mojej siostrze się zatrzymać. Dziadek poopowiadał mi o babci, bo mama nie chciała nic o niej mówić. Potem musiał już iść, więc się z nim pożegnałam i udałam się na dalszy spacer. Cieszyłam się, że mogłam w końcu spotkać się z dziadkiem. Nagle usłyszałam kłótnię, więc postanowiłam to sprawdzić... Osobami, które się kłóciły były: Katniss i Black Prince. Kłótnia była ostra, a obydwoje byli na siebie źli. To nie moja sprawa i wróciłam na dalszy spacer... Po kilku minutach usłyszałam jak woła mnie Black Prince. Odwróciłam się do niego i zatrzymałam się...
- Może chcesz się przejść? - zaproponował
- Nie, dziękuję - odparłam. Wolałabym już sama sobie pospacerować.... Basior był zdezorientowany, ale czemu on tak się stara się przejść ze mną...
- Zaproś Katniss, ona ci nie odmówi, ja... Jakoś nie mam nastroju na towarzystwo....
<Black Prince???>
Tak wygląda dziadek Ahiry i jest on bogiem czasu i gwiazd:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...
-
Valixy Imię: Valixy (w skróciec Vali) Płeć ; Wadera Wiek: 1,5 roku (niesmiertelna) Rodzenstwo : narazie nikt Charakter: Valixy...
-
Obudziłem się o wschodzie słońca. nie wiedziałem co mam robić, więc wybrałem się na polowanie. Zobaczyłem stado jeleni. Ukryłem się za krzak...
-
Gdy się odwróciłem ujrzałem waderę. Nie była jakaś oszołamiająca. Zwykła, przeciętna wadera. Zresztą... Wystawiłem kły i , otoczyłem '...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz