środa, 27 maja 2015

Od Rucy do Ridian'a

Popatrzyłam na niego nieprzekonana.
- zobaczysz, będzie dobrze - powiedział
- a-ale, dziecko nie będzie nasze! - powiedziałam lekko zszokowana jego propozycją.
- tak, ale zyska rodziców - powiedział spokojnie.
- n-no, dobrze... - wymruczałam nieprzekonana.
Wstaliśmy i ruszyliśmy w stronę domu sierot

< Ridian? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...