Następnego dnia nigdzie nie widziałem Ahiry więc postanowiłem jej poszukać.
Ślady wzkazywały na jakąś przyczepę.
Ale była to przyczepa do... Do... ( to słowo ledwo przechodziło mi przez myśl ) patroszenie zwierząt.
Widziałem jak ludzie wychodzą z niej i zamykają drzwi. Posbiegłem do nich i delikatnie uchyliłem, bo otworzyć je można było tylko od zewnątrz.
Kiedy wszedłem do środka ujrzałem klatkę, a w środku zgubę której szukałem.
Otworzyłem klatkę i razem z Ahirą uciekliśmy do lasu.
- Wszystko dobrze ? - zapytałem kiedy byliśmy już bezpieczni.
< Ahira ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz