sobota, 30 maja 2015

Od Bruna do Cheeky ( poród )

- Może waderkę Zoey, a basiorka Jack. - zaproponowałem
- Świetnie ! - krzyknęła radośnie i razem poszliśmy nad jezioro
Naglę Cheeky upadła, zrozumiałem, że nadchodzi poród.
Po kilku godzinach narodziły się cztery zdrowe szczeniaki.
Przytuliliśmy je do siebie i wróciliśmy do domu.

< Cheeky ? >

Zoey:

Gdy dorośnie:

Jack:
Gdy dorośnie:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...