Cóż oczywiście, że to był ten szczeniak. Bardzo mi się podobał, a do tego świetnie dogadywał się z Ridianem. Jednak chciałam się z mężem troszeczkę podroczyć.
- a czemu właśnie on? - spytałam przybierając njpoważniejszą minę na jaką było mnie w tej chwili stać.
- bo... jest uroczy i... przypomina naszych chłopców, gdy byli mali - powiedział. Wiedziałam, że próbuje przekonać mnie używając do tego to czego chciałam zobaczyć w szczeniaku.
Przybrał smutną minę ( trzeba było przyznać, był świetnym aktorem ).
- ależ oczywiście, że go zaadaptujemy! - krzyknęłam i pobiegłam po malca.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...
-
login na howrse: kaka2002 Imię wilka: Pesso Pseudonim: A tylko spróbuj coś wymyślić! Motto: "Nawet gdy wszyscy już w ciebie zwątpili,...
-
- Pewnie. Teraz śpij - rzekłem Jass się blado uśmiechnęła i zasnęła. Położyłem się obok niej i jej pilnowałem przez całą noc, nawet oka nie...
-
- Wiesz raczej nie jestem fanem spacerów - rzekłem zimno - Aha - Cześć ! - rzekłem odwracając się. < Woodnight ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz