piątek, 8 maja 2015

Od Trii do Ellesara ( poród )

Gdy wstałam, źle się poczułam, więc wyszłam na chwilę na świeże powietrze. Nagle mocno zabolał mnie brzuch i upadłam na ziemię. Zawołałam Elessara, ale zanim dobiegł urodziłam już ślicznego basiorka i waderkę. Nagle u mego boku zjawił się Elessar. Spojrzał na szczeniaki i głęboko westchnął. 
- Jakie one śliczne.
- Tak, trzeba im teraz nadać jakieś imiona.
- Może Max i Ayati. 
- Pasuje -powiedziałam uśmiechając się do szczeniaków. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...