sobota, 16 maja 2015

Od Jesse do Picaollo

- poczekaj! - krzyknęłam za nim wstrząśnięta, a zarazem szczęśliwa. Odwrôcił się. Zbliżyłam się do niego.
- jesteś demonem - wyszeptałam - moim kochanym demonem. I tylko ty się dla mnie liczysz - uśmiechnęłam się i pocałowałam go.
- kocham cię - powiedział kiedy już się od siebie oderwaliśmy.
- ja ciebie bardziej - uśmiechnęłam się.
Potem padliśmy na trawę zajadajac królika i oglądając chmury. Świetnie się przy tym bawiłam.
- Jesse?
- tak?
- czy... została byś moją... - zaczął
- tak - wykrzyknęłam - zawsze o tym marzyłam

< Picallo? Sorry za długość. Następnie będzie dłuższe >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...