Postanowiłam po spotkaniu odwiedzić Sevena. Już się ściemniało. Szłam poza terenami watahy, bo stwierdziłam, że będzie szybciej. Nagle złapały mnie dwa wilki. Były ode mnie większe i silniejsze, i chyba nie należały do watahy. Zaciągnęły mnie do jakiejś małej ciemnej jaskini w środku lasu. Nie znałam tego miejsca. Oni mnie... Zgwałcili. Miotałam się, ale oni zadali mi cios. Byłam posiniaczona i miałam zadrapania. Po wszystkim zostawili mnie. Ja uciekłam płacząc. Nie wiedziałam co zrobić... Gdzie iść, z kim o tym porozmawiać... Znalazłam się w pobliżu jaskini Sevena. Weszłam do jego mieszkania roztrzęsiona i rozpłakana.
- Co się stało?! Kto ci to zrobił?! - zapytał
- Z-Z-Zgwałcili mnie!!! - powiedziałam i jeszcze bardziej się rozpłakałam, podeszłam do basiora i się do niego przytuliłam.
<Seven?>
niedziela, 10 maja 2015
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...
-
Od wygnania Woodnigth z watahy zrobiło się w moim niezwykle cicho. To dziwne, ale stęskniłem się za jej rozrywkowym charakterem, uroczył uśm...
-
Po kilku godzinach narodziły się cztery zdrowe szczeniaki. - Tego basiorka możemy nazwać Largo, a tego drugiego Sticotto. Tą waderkę Eupho...
-
Obudziłem się o wschodzie słońca. nie wiedziałem co mam robić, więc wybrałem się na polowanie. Zobaczyłem stado jeleni. Ukryłem się za krzak...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz