Kiedy Aisha wróciła dokładnie zrelacjonowała mi swoją rozmowę.
- Czyli przyszedł tylko cie sprawdzić ? - zapytałem z niedowierzaniem
- Chyba tak - uznała wadera
Gdyż robiło się późno położyliśmy się spać.
Następnego dnia razem z ukochaną i dzieciakami wybraliśmy się na Radosną Łąkę.
Szczeniaki nie dawały nam spokoju. Bez przerwy właziły albo na mnie, albo na Aishe.
< Aisha ? >
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...
-
Od wygnania Woodnigth z watahy zrobiło się w moim niezwykle cicho. To dziwne, ale stęskniłem się za jej rozrywkowym charakterem, uroczył uśm...
-
Po kilku godzinach narodziły się cztery zdrowe szczeniaki. - Tego basiorka możemy nazwać Largo, a tego drugiego Sticotto. Tą waderkę Eupho...
-
Obudziłem się o wschodzie słońca. nie wiedziałem co mam robić, więc wybrałem się na polowanie. Zobaczyłem stado jeleni. Ukryłem się za krzak...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz