Po tych słowach pobiegłem do jaskini Severyl. Wparowałem do niej i mocno zraniłem wadere tworząc na jej skórze dużo ran otwartych.
Potem pobiegłem do Woodnight i oznajmiłem jej:
- Jeśli nadal będziesz się sprzeciwiać zrobię coś gorszego ! - warknąłem
- Zostaw ją w spokoju ! - krzyknął Dragon
- Nie wtrącaj się ! - po tyg słowach uderzyłem basiora łapą w oko, przez co zrobiła się na jego oku duża rana. Wadera próbowała do niego podejść, ale ja złapałem ją za łapę i przeteleportowałem do swojego zamku z, którego nie mogła uciec.
< Woodnight ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz