sobota, 16 maja 2015

Od Jesse do kogoś

Pływałam sobie w morzu ( tak w tym, w którym prawie się utopiłam XD ). Nie miałam co robić to łowiłam rybki. Cóż zabawnie było. No... może oprócz momentu, w którym krab mnie dziabnął. Skąd się w morzu wzięły kraby? Nie wiem... Nie ważne. Ponieważ to był jeden z tych dni, które były po prostu denerwujące cała dygotałam ze złości. Na co? Nie wiem. Nagle na kogoś wpadłam...
- Sorry - mruknęłam zła, że uciekła mi rybka.

< Któś??? XD >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...