środa, 13 maja 2015

Od Night do Seven

Szłam przez las kiedy naglę wpadłam na kogoś.
- Ymmm - zaśmiałam się - Jestem Night.
- A ja Seven - przedstawił się - Dasz się na przeprosiny zaprosić na spacer ?
- Tak ! - powiedziałam radośnie
Podczas spaceru zaprzyjaźniliśmy się. Bardzo go polubiłam i pałałam do niego niezwykłym zaufaniem.
Kiedy doszliśmy do jeziora usiedliśmy nad wodą wpatrując się w taflę wody.
Naglę basior mnie pocałował ! Tak pocałował !
- Przepraszam - wykrztusił i chciał coś więcej rzec, lecz ja przerwałam mu namiętnym pocałunkiem.
- Nie przepraszaj. - odparłam
- Robi się późno odprowadzę cię - mówiąc to przytuliłam się do niego.
- A może jeszcze tu zostaniemy ?
- No dobrze - uległ moim prośbą.
Położyłam się, a on obok mnie.
Następnego dnia wstałam wcześnie, a przede mną leżała sarna.
Seven podszedł do mnie i patrząc mi w oczy zapytał:
- Chcesz być moją żoną ?
Popatrzyłam na niego z niedowierzaniem,
- Tak ! - krzyknęłam i pocałowałam Seva

Kiedy urządziliśmy ślub cała wataha się zebrała i Sillen zaczął mówić.
- Czy chcecie dobrowolnie i bez żadnego przymusu zawrzeć związek małżeński? - spytał
- Chcemy - odpowiedzieliśmy jednocześnie
- Czy chcecie wytrwać w tym związku w zdrowiu i chorobie, w dobrej i zlej doli, aż do końca życia?
- Chcemy
- Czy chcecie z miłością przyjąć i po wilczemu wychować potomstwo, którym was Matka Wilczyca obdarzy?
- Chcemy
Potem podaliśmy sobie łapy, a Alfa je związał wstęgą i poprosił nas, żebyśmy powtarzali jego słowa. Najpierw ukochany powtarzał:
- Ja Seven, biorę sobie Ciebie Night za żonę i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz, że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomoże Matka Wilczyca Wszechmogąca - powtarzał słowa Sillena
Przyszła teraz kolej na mnie
- Ja Night, biorę sobie Ciebie Seven za męża i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz, że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomoże Matka Wilczyca Wszechmogąca - powtórzyłam
Sillen  się uśmiechnął i rzekł na potwierdzenie przysięgi:
- Co Matka Wilczyca złączyła, wilk niech nie rozdziela...
Potem poświęcił nasze obrączki i ja  nałożyłam obrączkę ukochanemu mówiąc
- Mężu przyjmij tę obrączkę jako znak mojej miłości i wierności w imię Matki Wilczycy- i nałożyłam obrączkę
- Żono przyjmij tę obrączkę jako znak mojej miłości i wierności w imię Matki Wilczycy - mówiąc to samo też nałożył mi  obrączkę i się pocałowaliśmy....
- Od teraz jesteście mężem i żoną. Oby was Matka Wilczyca prowadziła na nowej ścieżce życia - powiedział Sillen
Po ceremonii bawiliśmy się aż do samego rana.
Następnego dnia strasznie bolał mnie brzuch, więc ukochany zaprowadził mnie do medyka.
- Jesteś w ciąży ! - oznajmił radośnie lekarz.
Ja i Sev bardzo się ucieszyliśmy.
Mieliśmy mieć czwórkę szczeniaków !
Kiedy wróciliśmy do domu położyliśmy się spać.
Następnego dnia ukochany zabrał mnie na krótki spacer, bo nie chciał abym się przemęczała.
Położyliśmy się pod drzewem i odpoczywaliśmy.
Naglę złapał mnie skurcz.
Ukochany zabrał mnie do jaskini i przyniósł wodę.
Potem położyliśmy się spać.

< Seven ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...