Nie wiedziałem co robić. Gdyż ani ja, ani Rucy nie umiemy latać !
Naglę za nami pojawił się wilki smok ! Tak smok !
Okazało się, że na jego grzbiecie siedzi Lexi.
- Wsiadajcie ! - krzyknęła, a nam nie trzeba było powtarzać. Szybko weszliśmy na grzbiet smoka, a on odtransportował nas do domu.
< Rucy ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz