środa, 20 maja 2015

Od Ridiana do Rucy

Zrozumiałem, że łąka się pali.
Nie wiedziałem co robić. Gdyż ani ja, ani Rucy nie umiemy latać !
Naglę za nami pojawił się wilki smok ! Tak smok !
Okazało się, że na jego grzbiecie siedzi Lexi.
- Wsiadajcie ! - krzyknęła, a nam nie trzeba było powtarzać. Szybko weszliśmy na grzbiet smoka, a on odtransportował nas do domu.

< Rucy ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...