Po tych słowach wyszedłem.
Kiedy spacerowałem po lesie naglę wpadłem na jakąś Waderę.
- Auu... - zawyłem ze śmiechem - To bolało ! Jestem Seven, a ty ?
Wadera rozejrzałam się niepewnie, a potem odparła:
- Jestem Death.
- Przejdziemy się ? - zapytałem
- Raczej nie...
- No nie przesadzaj ! To tylko zwykły spacer - próbowałem ją przekonać
Death przewróciła oczemi.
- No dobrze...
Poszliśmy nad piękny wodospad.
- Pięknie tu - uznałem.
Wadera włożyła łapę do wody i w jednej chwili piękna, krystaliczna woda stała się krwisto czerwonym, rwistym potokiem.
Kiedy zrobiło się późno odprowadziłem Waderę i wróciłem do Sao.
< Saorise ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz