wtorek, 12 maja 2015

Od Shiryu do Emi

Anishie udało się uratować matkę Arii. Po wszystkim zabraliśmy ją do siebie, gdzie przenocowała kilka dni. Opiekowaliśmy się nią aż wydobrzała. Znudziło mi się siedzenie w jaskini,więc wyszedłem z niej na spacer. Wzbiłem się w niebo i latałem nad terenami watahy. Nagle coś zwróciło moją uwagę, więc zleciałem na dół. Natknąłem się na waderę, na którą spadło drzewo. Postanowiłem jej pomóc. 
- Hej, nic ci nie jest? Jestem Shiryu - powiedziałem 
- Dzièkuję za pomoc, a ja jestem  Emi - odparła 
- To drobiazg - odparłem 
Wadera się uśmiechnęła lekko. Postanowiliśmy się przejść na spacer, gdzie podczas tego spaceru poznaliśmy się bliżej i zaprzyjaźniliśmy się ze sobą. Usiedliśmy nad brzegiem jeziora, które znajdowało się na Polanie Pełni Księżyca..
- Może opowiesz coś o sobie?? Oczywiście jeśli chcesz - rzekłem 
<Emi???>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...