środa, 20 maja 2015

Od Woodnight do Dragon

Gdy wyszliśmy na brzeg, długo nie mogłam się otrząsnąć. Musiałam wytrzepać wodę z uszu. Dopiero teraz usłyszałam ciągłe pytania Dragona.
- Spoko... Nic mi nie jest. - Uśmiechnęłam się.

< Dragon? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...