Wybrałam się z Black Prince nad jezioro. Po drodze rozmawialiśmy ze sobą i bliżej się poznaliśmy. Gdy doszliśmy nad jezioro i usiedliśmy nad brzegiem i wyczerpaliśmy tematy rozmów.Spojrzałam w niebo i się zamyśliłam.. Basior to chyba zauważył i mnie lekko sturchnął...
- Ahira, czy coś się stało? - spytał
Spojrzałam na innych. Mówiąc szczerze czułam się trochę niedoceniana w rodzice. Rodzice zawsze byli dumni z Stamp'a, Vane'a i Katniss, a ze mnie nie...
- To nic takiego... - lecz widząc jego wyraz dodałam - Naprawdę
Basior już więcej oto jak na razie nie pytał.
- Black Prince, będziesz się na mnie gniewał jak... wrzucę cię do wody? - spytałam, lecz nie czekając odpowiedzi zrobiłam to i krzyknęłam - Przepraszam!
Basior spojrzał na mnie i .... się lekko uśmiechnął? Naprawdę to widziałam, czy może mi się zdawało... Nie zdążyłam się zastanowić, gdy Black Prince mnie wciągnął do wody. Razem pływaliśmy w wodzie, nie raz się chlapaliśmy. Gdy uznaliśmy, że już dość wyszliśmy z wody. Cali mokrzy, ale uśmiechnięci. Podeszłam do Black Prince i spytałam go
- Gniewasz się za to? Proszę, odpowiedz szczerze....
<Black Prince?? Gniewasz się na mnie???>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...
-
Od wygnania Woodnigth z watahy zrobiło się w moim niezwykle cicho. To dziwne, ale stęskniłem się za jej rozrywkowym charakterem, uroczył uśm...
-
Po kilku godzinach narodziły się cztery zdrowe szczeniaki. - Tego basiorka możemy nazwać Largo, a tego drugiego Sticotto. Tą waderkę Eupho...
-
Obudziłem się o wschodzie słońca. nie wiedziałem co mam robić, więc wybrałem się na polowanie. Zobaczyłem stado jeleni. Ukryłem się za krzak...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz