środa, 20 maja 2015

Od Apolla do Woodnight

Postanowiłem już się z nią nie urzerać. Uspałem ją swoją mocą i postanowiłem, że będzie spała aż do ślubu.
Naglę do Komnaty wparował ten jej Dragon.
- Co ty tu robisz ? - warknął
- A właśnie. Woodnight miała ci przekazać, że cie wykorzystała i cie nienawidzi. - skłamałem
Basior wybiegł.
Kocham pozbywać się kłopotów kłamstwami. To moje hobby.
Poszedłem zorganizować wszystko. Ślub odbędzie się jutro o 12.00
Woodnight się obudziła, więc zamknąłem ją w pomieszczeniu bez drzwi czy nawet okien. Bez rzadnej drogi ucieczki. Sam wróciłem na ziemie aby powiedzieć Sillenowi o ,, naszych " planach.

< Woodnight ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...