- Nazywam się Death - rzuciłam przez ramie i odeszłam
Kiedy przechodziłam przez łąkę naglę usłyszałam śpiew.
Ujrzałam basiora. Śpiewał on piękną pieśń ,, The Haning Tree ''
Naglę zerwał się jak porażony. Zapewne mnie zobaczył.
- Nie lękaj się - powiedziałam i zbliżyłam się - Jestem Death.
- A ja Avarege - odparł z uśmiechem - Przejdziesz się ? Taki piękny dziś dzień. Szkoda stracić go na staniu na jakiejś łące... - roześmiał się
- Dobry pomysł - uznałam i razem z basiorem spacerowaliśmy po terenach watahy.
< Woodnight ? >
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...
-
login na howrse: kaka2002 Imię wilka: Pesso Pseudonim: A tylko spróbuj coś wymyślić! Motto: "Nawet gdy wszyscy już w ciebie zwątpili,...
-
- Pewnie. Teraz śpij - rzekłem Jass się blado uśmiechnęła i zasnęła. Położyłem się obok niej i jej pilnowałem przez całą noc, nawet oka nie...
-
- Wiesz raczej nie jestem fanem spacerów - rzekłem zimno - Aha - Cześć ! - rzekłem odwracając się. < Woodnight ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz