Szłam na spotkanie z Average. Udałam się do jego jaskini. Niestety. Nie zastałam tam basiora.
Z tego powodu, poszłam go poszukać na łące.
Znalazłam go tam z inną waderą. To oznaczało, że moje przypuszczenia były słuszne. Chciałam już sobie iść, ale basior mnie zauważył.
- Poczekaj! - Krzyknął.
< Average? >
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...
-
Od wygnania Woodnigth z watahy zrobiło się w moim niezwykle cicho. To dziwne, ale stęskniłem się za jej rozrywkowym charakterem, uroczył uśm...
-
Po kilku godzinach narodziły się cztery zdrowe szczeniaki. - Tego basiorka możemy nazwać Largo, a tego drugiego Sticotto. Tą waderkę Eupho...
-
Obudziłem się o wschodzie słońca. nie wiedziałem co mam robić, więc wybrałem się na polowanie. Zobaczyłem stado jeleni. Ukryłem się za krzak...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz