Podczas przechadzki podśpierywałem sobie, gdy naglę zobaczyłem, że ta wadera, którą spotkałem wczoraj... Woodnight... Śpi.
Podszedłem do niej niepostrzeżenie i krzyknąłem ( oczywiście niezbyt głośno):
- Wstawaj śpiochu !
< Woodnight ? >
Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz