wtorek, 19 maja 2015

Od Dragon do Woodnight

Wstałem wcześnie i postanowiłem wybrać się na spacer.
Podczas przechadzki podśpierywałem sobie, gdy naglę zobaczyłem, że ta wadera, którą spotkałem wczoraj... Woodnight... Śpi.
Podszedłem do niej niepostrzeżenie i krzyknąłem ( oczywiście niezbyt głośno):
- Wstawaj śpiochu !

< Woodnight ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...