niedziela, 24 maja 2015

Od Rucy do Ridiana

- Drake - powiedziałam z uśmiechem.
- to imię od początku mi się podobało - powiedział mi mąż. Położył się obok mnie i pocałował namiętnie. Po chwili razem przyglądaliśmy się naszym malcom.
Trzęsie ziemi całkowicie ustało i wróciliśmy do jaskini. Drake od razu zaczął biegać i myszkować po wszystkich zakamarkach.
- będzie z niego niezły łobuz - podsumował Rid.

 < Ridian? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...