wtorek, 19 maja 2015

Od Tenebris do Woodnight

Podczas naszej rozmowy może byłem trochę oschły, ale waderze to nie przeszkadzało. Chyba przeżyła wiele nieudanych związków... Ale to nie moja sprawa.
Woodnight pokazała mi przepiękne miejsce.
Była tam woda. Kiedy postanowiłem się napić wadera naglę wepchnęla mnie do wody. Jednak nie udało się jej to, gdyż kiedy upadłem tafla wody zmieniła się na coś w rodzaju krwawego lodu.
Woodnight przeraziła się.
- To właśnie ja - szepnąłem wzkazując na jezioro

< Woodnight ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...