Patrzyłam na chmury. Nagle z kimś się zderzyłam.
- Przepraszam. Jestem Average. - Powiedział basior.
- A ja Woodnight. - Odparłam.
- Nic Ci się nie stało? - Dodał z troską.
- Nie... Wszystko w porządku. - Uśmiechnęłam się.
- Może dasz się namówić na spacer? W ramach przeprosin? - Spytał uroczo.
- Ok... - Ponownie się uśmiechnęłam.
< Average? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz