- Kochanie... Wiem jak to wygląda, ale uciekłam przed przysięgą małżeńską.. Na prawdę!
Patrzyłam na basiora, ale odpowiedzi niestety nie uzyskałam. Wtedy weszła Angel.
- Dragon. Chodź ze mną. - Basior poszedł za wyrocznią.
- Tylko prawdziwa miłość ją uleczy... A ta cała sytuacja z Apollem... Ona kocha Ciebie! Zrozum to wreszcie! Proszę...
Po chwili pojawili się oboje.
< Dragon? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz