niedziela, 17 maja 2015

Od Jesse do Picallo

Cóż sądziłam, że minie trochę więcej czasu nim to się stanie... Ale byłam teraz naprawdę szczęśliwa! Kiedy tylko lelarz oznajmił, że jestem w ciąży rzuciłam się Picallo'wi na szyję.
- słyszałeś! Jestem w ciąży! - krzyknęłam uradowana.
- słyszałem - powiedział szczęśliwy Picallo. Wziął mnie w objęcia i namiętnie pocałował.
Chwilę później opuściliśmy szpital.
- nasza medycyna musi być naprawdę baaardzo rozwinięta, skoro już teraz potrafili określić płeć szczeniąt - powiedziałam.
- to jak je nazwiemy? - spytał mnie mąż.
- hmm... - zastanowiłam się - basiorki Birbal i Atriau, a waderki Hope i... sam wybierz jak będzie miała druga

< Mój mężu? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...