Spojrzałam na niego winiąco.
- Tobie jest cieżko ?! - krzyknęłam - To ja noszę w sobie naszą córkę ! Nie musiałeś tu przychodzić i odprawiać przedstawień ! - warknęłam - Nie potrzebuje czegoś takiego - łza spłynęła mi po policzku - Myślałam, że się cieszysz.
- Deat, ja - szepnął, ale mu przerwałam
- Wyjdź ! - powiedziałam odwracając głowę
- Ale...
- Wyjdź ! - krzyknęłam
Mystic wyszedł, a ja położyłam się na łóżku i płakałam.
Obok mnie usiadłam Merida i mnie pocieszała, mówiąc ,, wszystko będzie dobrze ' i różne inne bzdety...
< Mystic ? >
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...
-
login na howrse: kaka2002 Imię wilka: Pesso Pseudonim: A tylko spróbuj coś wymyślić! Motto: "Nawet gdy wszyscy już w ciebie zwątpili,...
-
- Pewnie. Teraz śpij - rzekłem Jass się blado uśmiechnęła i zasnęła. Położyłem się obok niej i jej pilnowałem przez całą noc, nawet oka nie...
-
- Wiesz raczej nie jestem fanem spacerów - rzekłem zimno - Aha - Cześć ! - rzekłem odwracając się. < Woodnight ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz