"Nie potrzebnie tak naskoczyłem na nią..."
Poszedłem więc do sklepu po meble do wyposażenia pokoju dla małej. Gdy skończyłem, byłem bardzo zadowolony z rezultatu. Różowe kokardki przy kojcu dla Saphiry, pluszowe wiewiórki, i inne dziewczęce zabawki. Na podłodze ułożyłem dywanik w kształcie kwiatu.
Gdy wyszłem z jaskini, przyszła Deathre. Była zaskoczona, gdy weszła do kiedyś zatęchłego pokoiku. A ja stałem za nią.
- Ty, ty, ty to sam??? - Spytała niedowierzając.
- No, w sumie to tak... - Spuściłem wzrok.
< Deathre? Jak zareagujesz? >
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...
-
Od wygnania Woodnigth z watahy zrobiło się w moim niezwykle cicho. To dziwne, ale stęskniłem się za jej rozrywkowym charakterem, uroczył uśm...
-
Po kilku godzinach narodziły się cztery zdrowe szczeniaki. - Tego basiorka możemy nazwać Largo, a tego drugiego Sticotto. Tą waderkę Eupho...
-
Obudziłem się o wschodzie słońca. nie wiedziałem co mam robić, więc wybrałem się na polowanie. Zobaczyłem stado jeleni. Ukryłem się za krzak...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz