niedziela, 30 sierpnia 2015

Od Pandory do Etery i Voodoo

- A dlaczego miałam go nie przyjąć ? - spytałam
- Bo on ich zabił ! - krzyknęła
Rzuciłam jej karcące spojrzenie.
- Przepraszam - szepnęła - Nie chciałam krzyczeć
- Spokojnie. Powiedział mi, że się zmieni. Jeśli wykaże jakiekolwiek oznaki niebezpieczeństwa zostanie wygnany. - uspokajałam ją
Porozmawialyśmy jeszcze chwile, a potem Etera wyszła.
- Co się stało ? - zapytał Sill podhodząc do mnie.
Zapewne słyszał całą rozmowę.
- Nic - rzekłam
Ukochany pocałował mnie i razem poszliśmy pobawić się ze szczeniakami.

< Etera ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...