piątek, 21 sierpnia 2015

Od Woodnight do Dragona

Siłą woli przeniosłam się przed niego.
- Powinneś zrozumieć. Przecież jestem demonem...
Patrzyłam w jego szkliste oczy.
- Myślałam, że naprawdę jesteś "dżentelmenem"... Może się myliłam...
Mówiąc to, odwróciłam głowę i odeszłam ze zwieszonym łbem i ogonem.

< Dragon? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...