Kiedy się obudziłem obok mnie nie było Sev.
Poszedłem, więc szybko nad jezioro.
Leżała w wodzie. Spała. Zrozumiałem, że dostała jakiejś durnej mocy, która pozwala jej oddychać pod wodą.
Przewróciłem oczami i położyłem się nad brzegiem jeziora.
Naglę z wody wyłoniła się Sev.
- Dzień dobry - rzekłem, ale naglę mina mi zrzędła, bo zaczął się poród.
Po dwóch godzinach narodziły się cztery, zdrowe szczeniaki.
- Tą waderkę możemy nazwać Alice, basiorka Aro. A inne jak ? - zapytałem
< Severyl ? >
Alice:
Kiedy dorośnie:
Aro:
Kiedy dorośnie:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...
-
Od wygnania Woodnigth z watahy zrobiło się w moim niezwykle cicho. To dziwne, ale stęskniłem się za jej rozrywkowym charakterem, uroczył uśm...
-
Po kilku godzinach narodziły się cztery zdrowe szczeniaki. - Tego basiorka możemy nazwać Largo, a tego drugiego Sticotto. Tą waderkę Eupho...
-
Obudziłem się o wschodzie słońca. nie wiedziałem co mam robić, więc wybrałem się na polowanie. Zobaczyłem stado jeleni. Ukryłem się za krzak...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz