- Ithilien ! - krzyknęłam i przytuliłam się do niego - Gdzie byłeś ? - spytałam i odrazu posmutniałam - tęskniłam za tobą - szepnęłam
- Ja za tobą też - po tych słowach namiętnie mnie pocałował
Poszliśmy do jego jaskini., zjedliśmy sarnę i razem położyliśmy się oglądając pełnie księżyca.
- Najpiękniejsza pora - mruknęłam pod nosem, ale ukochany i tak to usłyszał
- Nie tak piękna jak ty - mówiąc to zaczęliśmy się namiętnie całować. Ithilien położył mnie na ziemi, dalej całując.
To była najwspanialsza noc mojego życia.
* Następnego dnia *
Kiedy się obudziłam obok mnie leżał Ith, a przedemną śniadanko.
- Smacznego - mówiąc to dał mi buziaka w policzek
Zjedliśmy i razem wybraliśmy się na spacer
< Ithilien ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz