Kiedy wyszedłem postanowiłem sprawdzić czy nie udaje.
Wszedłem i wtedy zastałem Sev. Trzymała się za brzuch zaciskając powieki.
Zaniosłem ją jak najszybciej do medyka.
- Pana żona dostała migreny - rzekł równie do mnie co do Sev - Przepiszę tabletki. Proszę je brać codziennie przez trzy dni. Po kuracji nie będzie Pani już taka zmęczona.
Pożegnał nas kiwnięciem głowy, a my skierowaliśmy się do jaskini.
Sev przez trzy dni brała tabletki ( tak *.* pilnowałem ją ) i objawy zniknęły.
< Severyl ? >
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...
-
Od wygnania Woodnigth z watahy zrobiło się w moim niezwykle cicho. To dziwne, ale stęskniłem się za jej rozrywkowym charakterem, uroczył uśm...
-
Po kilku godzinach narodziły się cztery zdrowe szczeniaki. - Tego basiorka możemy nazwać Largo, a tego drugiego Sticotto. Tą waderkę Eupho...
-
Obudziłem się o wschodzie słońca. nie wiedziałem co mam robić, więc wybrałem się na polowanie. Zobaczyłem stado jeleni. Ukryłem się za krzak...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz