piątek, 21 sierpnia 2015

Od Woodnight do Dragona

Miałam już dość tych problemów z chłopakami. Najwyraźniej tak ma być i nic tego nie zmieni. Już nie wspominając o szczeniakach...
Podniosłam się i poszłam do domu. Po drodze oczywiście usłyszałam kilka docinek, więc zdecydowałam, że zostanę w jaskini aż do śmierci.
Po 3 dniach do mojej jaskini, a następnie pokoju ktoś wszedł i położył się obok mnie. Przestraszona uciekłam do ściany, ale ten ktoś przycisnął mnie do niej.

< Dragon? Po co to wszystko? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...