Szczerze, niezbyt się cieszyłam, że jestem w ciąży. Kolejne dzieciaki do odchowania... Ale nie chciałam zrobić przykrości Miko, dlatego nadal muszę udawać, że wszystko jest ok...
Zauważyłam, że Mi wyszedł z jaskini, więc skorzystałam z okazji i poszłam nad jezioro. Weszłam do niego, ale najwyraźniej byłam zbyt ciężka i nie mogłam wypłynąć, więc opadłam bezwładnie na dno.
< Miko? Co zrobisz po powrocie? Uznasz, że tylko się przeszłam? Będziesz czekać aż wrócę ze spaceru? >
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...
-
Od wygnania Woodnigth z watahy zrobiło się w moim niezwykle cicho. To dziwne, ale stęskniłem się za jej rozrywkowym charakterem, uroczył uśm...
-
Po kilku godzinach narodziły się cztery zdrowe szczeniaki. - Tego basiorka możemy nazwać Largo, a tego drugiego Sticotto. Tą waderkę Eupho...
-
Obudziłem się o wschodzie słońca. nie wiedziałem co mam robić, więc wybrałem się na polowanie. Zobaczyłem stado jeleni. Ukryłem się za krzak...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz